Strona główna
Okładziny Deski Długie czopy
Informacje różne
Video
Linki Tuning
Trening i gra
Zdrowie
Kontakt
TAKTYKA GRY PRZECIWKO DŁUGIM CZOPOM
Ogólne rozważania o taktyce gry długimi czopami i przeciwko czopiarzom
Jak
już zrozumieliśmy lepiej zjawiska towarzyszące rotacji,
zastanówmy się jak możemy wykorzystać efekt Magnusa przeciwko
czopiarzom i jak oni wykorzystują przeciwko innym graczom?
Skuteczna gra przeciwko czopiarzom
jest najczęściej sprawą przyjęcia właściwej taktyki, w przeciwnym razie
można sobie zdecydowanie utrudnić grę. Przy grze przeciwko takim
zawodnikom należy zawsze pamiętać o najważniejszej zasadzie - czopiarz
najczęściej jest w stanie oddać tylko to, co dostanie, a jego zdolność
do rozpoczynania samodzielnych zagrań jest ograniczona. Doskonałym
przykładem może być tu użycie siły i rotacji przeciwko takim gumom - i
dostaje się w efekcie to, co im się zagra, z dodatkowymi problemami
wynikającymi z nietypowych rotacji i odbić po drugiej stronie siatki. Z
drugiej strony jak się czopiarzowi nic nie da, to nie ma on niczego do
oddania. Dlaczego więc nie grać powolnej gry z niską rotacją i czekać
na piłkę odpowiednią do silnego uderzenia. Zmiana rytmu też może być
rozwiązaniem - na przykład naprzemienne uderzenia i podcięcia. W ten
sposób unika się budowania rotacji, sprawiającego tak
wiele problemów.
Powszechną taktyką stosowaną
przez czopiarzy jest wykorzystanie rotacji lub szybkości podania
przeciwko przeciwnikom przy zagraniu trzeciej piłki. Serwują normalną okładziną krótkie
podcięcie z dużą rotacją boczną, a następnie w trzeciej piłce szybki
lub krótki blok/przebicie czopami z bardzo wczesnym timingiem -
efektem jest piłka o zmiennym stopniu topspina i wyraźnej rotacji
bocznej (boczna rotacja jest jedną z najbardziej efektywnych rotacji
granych czopami, szczególnie długimi). W przeciwieństwie do "długich czopiarzy", zawodnicy grający krótkim czopem często serwują szybko i
płasko czopami, a następnie zabijają trzecią piłkę.
Musimy oczywiście dążyć do
udaremnienia ich działań obliczonych na wykorzystanie przeciwko nam
rotacji lub szybkości i nie grać odbioru, na jaki liczą. Jeśli na
przykład odgrywamy “nijaką” piłkę z opóźnionym
timingiem, odbieramy im sporo przewagi - nie mogą użyć przeciwko nam
tyle szybkości lub rotacji, ile by chcieli. Również jeśli na
szybki serwis oddamy stop blok lub wcięty blok to przeciwnik otrzymuje
piłkę o innej rotacji/szybkości, niż oczekiwany przez niego prosty i
szybki return.
Innym obszarem, na którym
możemy napotkać problemy jest to, że czopiarze uderzają piłkę o wiele
bardziej płasko bez topspina, a taką piłkę łatwo jest odegrać w siatkę.
Czopiarze
mają też więcej opcji przy odbiorze serwu - zarówno przebiciem i
blokiem jest im o wiele łatwiej uderzyć piłkę zaraz po jej odbiciu od
stołu. Czopiarz może na przykład zagrać blok wcześnie i miękko (oddając
nam naszą własną rotację), zagrać silny blok wcześnie i twardo (nadając
własną rotację) lub uderzyć w najwyższym punkcie odbicia oddając nam
płaską szybką piłkę. Takie odbiory zachowują się bardzo różnie
po naszej stronie stołu. Równie często trudno jest zdobyć
przewagę serwisem grając przeciwko długim czopom.
Brak szybkości jest bardzo
skuteczną bronią przeciwko czopom (lub antkom). Z szybkością i siłą lub
mocną rotacją zwykle radzą sobie dobrze, ponieważ zazwyczaj dużo
trenują przeciwko takiej grze. Natomiast wolna i bez dużej rotacji
piłka często sprawia czopiarzom kłopoty. Z tego samego powodu wolny,
mocno rotacyjny i zagrany wysokim łukiem topspin jest dla czopiarza
trudny - brak mu szybkości i bardzo szybko opada.
Czopiarze nie lubią również
szarpanej gry, ciągłej zmiany szybkości/rotacji. Nie dostaje on szansy
zbudowania rotacji na piłce i w rezultacie nie jest w stanie sprawić
tylu problemów efektem i odbiciem. Jeśli uderzymy, następnie
przebijemy i będziemy to powtarzać, to prędzej czy później
dostaniemy piłkę do zabicia.
Rzecz jasna pierwszym elementem do
rozważenia przy grze z czopiarzem jest nasz własny serwis. Nie ma sensu
serwować mocno podkręconych piłek po to, by tylko samemu mieć potem
poważne problemy, gdy dostaniemy z powrotem naszą własną rotację.
Często dobrą taktyką jest serwowanie z krótko niewielką rotacją,
lub szybko i bardzo długo. W większości przypadków otrzymamy z
powrotem niewiele rotacji (o ile przeciwnik nie użyje okładziny z
drugiej strony rakietki). Niemniej jednak niektórzy czopiarze
mają problemy z krótkimi i mocno podciętymi serwami lub
przeciwko serwom szybkim topspinowym lub płaskim. Oczywiście serwowanie
na normalną okładzinę też stanowi opcję do wykorzystania, ale wielu
czopiarzy dobrze gra tą stroną. Natomiast często problemem czopiarzy
może być praca nóg, szczególnie tych lubiących grać
bekhend ze środka stołu - długa piłka po krosie, a następnie szerokie
zagranie często przynoszą dobre efekty.
Granie
przeciwko obrońcom używającym długich czopów ma trochę inną
charakterystykę, szczególnie grającym krótkimi
przyczepnymi czopami , gdyż mogą oni grać odbiór silnym
podcięciem, piłką pustę lub uderzać zarówno blisko stołu, jak i
z drugiej strefy. Przeciwko defensorom szczególnie użyteczne są
wszystkie aspekty efektu Magnusa - powolny wysoki topspin (bardzo
krótki lub bardzo długi). Damy może mało przewidywalne
zagranie, które jednak na pewno szybko opadnie po odbiciu co nigdy
nie jest dla obrońcy łatwe. Do dyspozycji są też szybkie topspiny,
sidespiny, mocne płaskie uderzenia i skróty. I tu mamy do
czynienia z różnicą między pingpongiem kobiecym i męskim.
Mężczyźni często podcinają tak silnie i dają piłkę o dużej długości, że
jedyne opcje to albo powtórnie atakować, albo długo przebić. W
kobiecym tenisie stołowym rotacji jest zazwyczaj mniej, długości zagrań
też nie są tak dobre - a również kobiecy topspin nie ma tak
wielkiej siły, że w rezultacie piłka jest łatwiejsza do odegrania
czyniąc skróty doskonałym elementem taktyki.
Niemniej jednak zarówno w
męskim, jak i kobiecym tenisie musimy uważać na topspina - mocno
podcinający obrońca po jednym, dwóch uderzeniach może zagrać
silnie rotacyjny topspin, sprawiający problem nawet zawodnikom
najwyższego poziomu. Różnica między tymi ekstremami jest
ogromna, o czym przekonało się wielu zawodników, którzy
próbowali z takiego topspina uderzyć i wywalili piłkę za
stół. Raczej lepszym rozwiązaniem wydaje się blok krótko
po odbiciu od stołu, najlepiej na stronę czopów, skąd możemy się
spodziewać łatwiejszej piłki do kolejnego zagrania.
Jedna rzecz jest pewna - gra
przeciwko rakietkom kombinacyjnym wymaga trochę więcej myślenia, niż
przy zwykłej grze i to zarówno pod kątem okładziny, przeciwko
której stajemy, jak i stylu gry przeciwnika grającego długimi
czopami. Nie zawsze można grać swoją grę lub w sposób, do
jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Im bardziej trwamy w przekonaniu o
skuteczności naszej gry i braku potrzeby jakichkolwiek zmian, tym
więcej możemy mieć problemów. Konieczne jest zachowanie
elastyczności i podjęcie próby jak najlepszego zrozumienia gry.
Poprzedni rozdział
Następny rozdział