Tytułem
wstępu, krótkie wprowadzenie. Austriak Werner Schlager jest byłym
mistrzem świata w tenisie stołowym. Zaczął grać w wieku lat sześciu, a
jego pierwszymi nauczycielami byli ojciec i starszy brat – obaj byli
czołowymi zawodnikami kraju. W roku 2003 zwyciężył w Mistrzostwach
Świata rozgrywanych w Paryżu, wygrywając w finale z Koreańczykiem Joo
Se Hyukiem, a po drodze eliminując m.in. ówczesnego mistrza, Chińczyka
Wang Liqina. Tym samym Schlager pozostaje po dziś dzień (stan na rok
2017) ostatnim zawodnikiem spoza Chin, który zdobył ten tytuł.
Po latach Schlager postanowił podzielić się swoją ogromną wiedzą oraz
doświadczeniem i z pomocą Bernda Ulricha Grossa napisał książkę
zatytułowaną „Table Tennis: Tips from a World Champion”. Z tejże
właśnie książki pochodzą porady dotyczące serwisu i odbioru. Do każdego
cytatu mistrza autor tekstu – Ben Larcombe – dodaje komentarz własny.
Serwis
“Serwis jest bez wątpienia najważniejszym uderzeniem w tenisie stołowym”
To jest coś, co notorycznie
powtarza większość czołowych zawodników oraz trenerów. Dobrze wiedzieć,
że i Werner Schlager przyłącza się do tej grupy. Serwis jest jedynym
uderzeniem, nad którym zawodnik sprawuje pełną kontrolę. Takiej okazji
nie można marnować! Jeśli zatem wierzysz w to twierdzenie, poprawa
twojego serwu będzie dla ciebie priorytetem.
“Wszyscy
czołowi zawodnicy muszą nieustannie myśleć nad nowymi wariantami swoich
serwów. Tylko w ten sposób będą w stanie utrzymać się w czołówce przez
kilka lat”
Jest to ciekawy punkt widzenia i
przyznaję, że nie zastanawiałem się nad tym wcześniej. Na poziomie
nieco poniżej czołowego spokojnie wystarczy wypracować sobie kilka
solidnych serwów i korzystać z nich przez całą swoją karierę.
Profesjonaliści muszą jednak cały czas ulepszać i zmieniać swoje
serwisy, aby przeciwnicy ich nie rozgryźli w stu procentach. A
może i my możemy tak robić. Albo chociaż spędzić nieco więcej czasu na
naśladowaniu najnowszych serwów używanych przez zawodowców.
“Podstawą każdego serwu, nie licząc strony technicznej, jest hart ducha”.
Werner ma tu na myśli to, że trzeba
mieć mocną psychikę, aby być dobrym serwującym. Chodzi o kombinację
dwóch elementów – posiadania dostatecznie silnej głowy, by móc
perfekcyjnie wykonać serwis pod silną presją oraz taktycznego,
strategicznego zmysłu dotyczącego samego wyboru serwu.
W dalszej części książki Werner wyznaje, że nieustannie myśli nad
strategią dotyczącą serwów, których użyje. Samo ich wykonanie następuje
jednak automatycznie. Nie ma namysłu nad samą mechaniką ruchu.
To jest bardzo cenna rada! Zdałem sobie sprawę, że w przeszłości mój
serwis zaczynał niedomagać w momencie, w którym zaczynałem się
zastanawiać nad samą sekwencją ruchów towarzyszących tej czynności.
Nazywamy to „paraliżem analizy” (ang. paralysis by analysis).
“Chińskie
okładziny charakteryzują się dużą dawką przyczepności, co pomaga
Chińczykom osiąganie ponadprzeciętnych rotacji na zagrywce”
Zawsze mnie zastanawiało, czemu tak
mało zawodników europejskich używa chińskich okładzin. Zwłaszcza, że
każdy czołowy zawodnik chiński ma na stronie forhendowej przyczepną
okładzinę o twardym podkładzie. Ma Long, Fan Zhendong i Zhang Jike
używają DHS Neo Hurricane 3, natomiast Xu Xin DHS Neo Skyline TG3.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie mówię, że chińskie okładziny są wyjątkowe
albo że Ovtcharov czy Freitas pokonaliby Chińczyków, gdyby tylko
zaczęli ich używać. Warto się jednak nad tym zastanowić – chińskie
okładziny pozwalają nadać piłce większą rotację, a to może mieć nawet
większe znaczenie teraz, w dobie nowych plastikowych piłeczek. Być może
przyszedł czas na to, by dać tym okładzinom drugą szansę.
“Trening serwisu jest nudny, ale bardzo ważny”
Powszechnie słyszy się zdanie
“trening serwisu jest bardzo ważny”. I jest to prawda. Lubię jednak to,
że Werner wspomniał też o tym, że jest to trening nudny.
Powiedzmy to sobie szczerze, trening serwisu z pudłem wypełnionym
piłeczkami nie jest największą zabawą, jaką można mieć przy stole. Nie
może się równać z graniem meczów, treningiem na wiele piłek czy też
graniem topspin-na-topspin. Mimo to jest niezwykle istotny, biorąc pod
uwagę, że jest to najważniejsze zagranie – bez dwóch zdań warto więc
poświęcić temu dużą ilość czasu. Nawet, jeśli jest to trochę nudne!
“Dobrze jest mieć własny rytuał przy serwisie”
Novak Djoković jest znany z tego,
że niekiedy odbija piłkę nawet do 25 razy o ziemię zanim przystąpi do
serwu. To właśnie nazywamy rytuałem. Może to działać na nerwy
przeciwnikowi (a nawet kibicom), ale jemu pomaga psychicznie
przygotować się do akcji, wejść w rytm.
Werner zdaje sobie sprawę z wagi wyrobienia sobie rytuału, swoistej
rutyny serwu. To nie dziwi, w końcu jest profesjonalistą. Spójrzcie na
któregokolwiek zawodowego tenisistę stołowego a szybko rozpoznacie ich
unikalny serwisowy rytuał. (sztandarowym, niekiedy wręcz skrajnym
przykładem tego, o czym mówi Schlager jest choćby przygotowanie do
serwu w wykonaniu gracza AZSu Gdańsk – Kaii’a Konishiego – przyp.
M.K.).
My, zawodnicy spoza elity, jesteśmy często nadto zaaferowani poprzednim
punktem lub zbytnio garniemy się do kolejnej wymiany, aby zastanowić
się chwilę, uspokoić i skoncentrować zanim zdecydujemy się na takie, a
nie inne podanie. Wypracowanie sobie serwisowego rytuału jest dobrym
sposobem na rozpoczęcie kolejnego punktu z czystym umysłem.
Odbiór
“...natomiast długi serwis się atakuje”
Podoba mi się to, że według Wernera nie ma tutaj żadnej decyzji do podjęcia. Długi serwis należy zaatakować. Koniec kropka.
Pisałem czas jakiś temu, że mądrze jest niekiedy odegrać wcięciem długi
serwis o wstecznej rotacji. Czyżbym przeciwstawiał się wielkiemu
Schlagerowi? Możliwe. Myślę jednak, że różnica polega na tym, iż Werner
adresuje tę uwagę do zawodników doświadczonych, a w każdym razie
posiadających wysokie ambicje. Jeśli chcesz zostać naprawdę dobrym
zawodnikiem, zdecydowanie musisz wyrobić w sobie nawyk atakowania
każdego długiego serwisu. Bez dwóch zdań.
Nigdy nie złapiesz zawodnika kalibru Wernera na pasywnym odbiorze
długiego podciętego serwisu – byłaby to zmarnowana szansa na przejęcie
inicjatywy.
“Dobry odbiór może zepchnąć serwującego do defensywy”
Właściwie to powinien być twój cel,
jeśli idzie o odbiór serwisu. Staraj się znaleźć możliwie uciążliwy dla
przeciwnika sposób odbioru. Może to być odbiór jak najkrótszy, tuż za
siatkę, po którym przeciwnik nie będzie w stanie zaatakować. A może
będzie to mocne pchnięcie w szeroki bekhend, gdy wiesz, że oponent ma
problem z mocnym zaczęciem akcji z tej strony.
Dobry odbiór to mądry odbiór. Nie chodzi o to, by atakować każdy
możliwy serwis. Dokładne plasowanie piłki, zróżnicowanie rotacji oraz
zwód – oto przydatne narzędzia mające na celu sprowadzenie serwującego
do roli pasywnego uczestnika wymiany.
“Zanim przyjmę pozycję do odbioru, koncentruję się zwykle na spowolnieniu oddechu i tętna”
Głęboki oddech to coś, co
praktykuję dość często. Jest to świetny sposób na uspokojenie się, tak
fizycznie, jak i psychicznie. Bywa, że pomaga ukoić zszargane nerwy w
szczególnie ważnych momentach.
Niekiedy podczas meczu coraz bardziej wzrasta w nas napięcie. Bywa, że
tracimy głowę, gdy szczęście sprzyja przeciwnikowi. Albo też jesteśmy
nazbyt podnieceni wygraniem efektownej wymiany. Werner zapobiega temu
poprzez skupienie na oddechu. To także staje się częścią rutyny,
swoistego rytuału przy odbiorze, który pozwala mu odpowiednio
przygotować się do następnej akcji.
Albur
Parę linków do filmów pokazujących jakość podania Wernera Schlagera:
Siła serwisu Schlagera
Serwis jest kluczem
Odbiór w wykonaniu Schlagera
Trening podania w wykonaniu Schlagera
Najpiękniejsze zagrania Wernera Schlagera
Niesamowite serwisy mistrzów
i jeszcze więcej takich serwisów
Trening różnorodności serwisu przy podobnym ruchu
10 najlepszych serwujących świata
i 5 według innego youtubera
Powrót do "Trening"