L
JAK TRZYMASZ STOPY !
Zajmijmy się najpierw forhendem (zakładam, że jesteś praworęczny).
Poniższe rysunki pokazują najczęściej spotykane postawy przy forhendowym
topspinie. Rysunek po lewej pokazuje bardziej nowoczesną postawę, w której
forhendowy topspin wychodzi ze skrętu górnej części ciała i bioder, które służą
do nadawania piłce impetu.
Drugi
rysunek przedstawia bardziej tradycyjną postawę, umożliwiającą graczowi
przeniesienie ciężaru z prawej na lewą nogę w trakcie uderzenia, wykorzystując
nogi i ciało do przekazania energii piłeczce.
Dla bekhendu standardową postawę opisuje kolejny rysunek:
Zauważcie gdzie znajduje się piłka w odniesieniu do lewej i prawej stopy oraz bioder, umożliwiając graczowi znalezienie się ZA piłką, polepszając jego zdolność do uderzenia jej. Następny rysunek ukazuje mniej rozpowszechnioną postawę, która może być wykorzystana do nadania piłce dodatkowego impetu przy bekhendowym uderzeniu.
Cofnięte
lewe biodro daje rakietce więcej miejsca do wykonania zamachu, z wysuniętym
łokciem do przodu i wyrzuceniem całej ręki. Może to
dać w efekcie widoczną różnicę szybkości piłki, ale trzeba
pilnować się, by nie poruszać ramieniem na boki.
Przyjrzyjmy się teraz bliżej jak może wyglądać postawa przy
odbiorze krótkiej piłki szczególnie, gdy musisz szybko doskoczyć do siatki.
Jednym z największych niebezpieczeństw jest kontrola bezwładności
ciała przy ruchu do przodu i nieprzekazanie przy tym impetu piłce. Tak więc
wysunięta do przodu noga, kolano i stopa muszą być stawiane starannie tak, by
kontrolować impet.
Gdy więc jesteś zmuszony doskoczyć do stołu w celu odegrania
krótkiej piłki, pozycja Twoich stóp ma kluczowe znaczenie dla kontroli
szybkości.
Rysunek po lewejpokazuje prawdopodobną pozycję stóp przy odbiorze
krótkiej piłki na forhend. Zauważ, że prawa noga znajduje się pod stołem i jest zdolna do
zaabsorbowania
impetu całego ciała w jego ruchu do przodu.
I znowu, lewa stopa znajduje się pod stołem. Ponieważ jest wysunięta do przodu, posiada zdolność zaabsorbowania impetu ciała.
Zauważcie, że stopa znajdująca się pod stołem skierowana jest do
przodu. Tak więc po zakończeniu zagrania kolano jest zgięte wystarczająco by
odepchnąć gracza do tyłu do jego pozycji wyjściowej i przygotowania do
wykonania następnego uderzenia.
Chciałbym podkreślić, że jest to jeden ze sposobów przyjrzenia się
postawie i przedstawiona jest w zbyt ograniczony sposób by stwierdzić że
istnieje tylko jeden dobry albo zły sposób. Ważne jest to, by stymulował Was to
do zastanowienia się nad własną grą !
Niech moc będzie z Wami ………………..Leeston !
Uwagi ALBURA
Zdecydowanie ten artykuł przypomniał mi moje własne przemyślenia
i obserwacje. Z większością tez Leestona całkowicie się zgadzam, ale chciałbym
zwrócić uwagę lub podkreślić kilka szczególnych wątków.
Postawa wynika z innego aspektu gry, który mnie osobiście wydaje
się najważniejszy, mianowicie z faktu, że optymalne miejsce kontaktu rakietki z
piłką, znajduje się dokładnie przed zawodnikiem, a dokładniej w kierunku
prostopadłym do linii łączącej jego barki. Jest to istotne zarówno z uwagi na
fizykę gry (optymalne ramię siły), jak i kontrolę (optymalna możliwość
obserwacji piłki).
Nota bene – zasada ustawienia ciała do miejsca kontaktu rakietki z piłką jest dokładnie taka sama, jak w tenisie ziemnym, choć z oczywistych względów daje w efekcie inne ustawienie stóp, zwłaszcza przy bekhendzie.
Poza tym postawa ewoluowała razem z rozwojem gry - zwiększaniem szybkości i roli aspektu fizycznego, oraz wprowadzaniem nowinek technicznych (mam na myśli grę, a nie sprzęt). Obserwując współczesnym mistrzów, zwłaszcza chińskich można zauważyć tendencję do przyjmowania postawy raczej takiej, jak na rysunku 1. Jest to związane z koniecznością szybszego przemieszczania się na boki bez konieczności przestawiania ustawienia – po prostu nie ma na to czasu. Skutkiem jest nieustanna gra biodrami, co wymaga znakomitego przygotowania fizycznego, wystarczy spojrzeć na atletyczność budowy najlepszych jak Wang Lipin, Ma Long czy Zhang Jike, ten ostatni wygląda wręcz jak kieszonkowy kulturysta.
Poniższa galeria zdjęć służy zilustrowaniu pozycji nóg i wysokości postawy przy wykowaniu różnych zagrań zarówno z bekhendu, jak i z forhendu.
Ustawienie nóg przy grze bekhendem:
Ustawienie nóg przy odbiorze
Ustawienie nóg przy forhendowym topspinie
I jeszcze parę uwag o skutkach negatywnych. Nieustanne skręty bioder wykonywane
w mocno pochylonej niskiej pozycji prowadzą do urazów kręgosłupa (odcinek lędźwiowy).
Niedawno oglądałem mecz chińskiej superligi, w trakcie którego kręgarz musiał
zająć się Wang Hao, a po zabiegu grał już tylko w pasie usztywniającym.
Kolejnym skutkiem jest też ogromne obciążenie kolan –
prawdopodobnie do sytuacji znanej z piłki nożnej, gdzie skręt ciała w połączeniu
z zakotwiczeniem stopy przez buty z kołkami powoduje kontuzje łąkotki. W pingpongu
stopa nie jest aż tak mocno zakotwiczona, ale ilość powtórzeń ruchów jest setki
albo i tysiące razy większa, więc i skutek może być podobny. Przyjrzyjmy się
choćby znowu Chińczykom – połowa nosi opaski ściągające na kolanach.
Powyższe prowadzi mnie też do kolejnego przemyślenia. Kiedyś członka naszej starej bokserskiej kadry narodowej słyszałem, że Papa Stamm swoim szkoleniem robił z pięściarza mistrza olimpijskiego, albo kalekę. W Chinach są pewnie miliony graczy, my widzimy tylko tych najlepszych z najlepszych. A oni też są na granicy wytrzymałości fizycznej. Ciekaw jestem czy przy takim bogactwie zasobów i dążeniu do dominacji chińscy trenerzy nie stosują podobnej do Stamma filozofii? Ilu z nich na zawsze odpadło przy tym procesie? Może się kiedyś dowiemy.
I jeszcze ostatni wniosek wynikający z powyższego. Sam miałem wiele kontuzji spowodowanych grą. Większość kolegów, nie tylko w moim wieku, ale i znacznie młodzych narzeka na urazy kolan i kręgosłupa, noszą opaski, przechodzą fizjoterapie i operacje. Myślę, że nowoczesną postawę (dotyczy forhendu) trzeba zostawić mistrzom i młodym zawodnikom, prawidłowo trenowanym pod względem ogólnorozwojowym. Ci, którzy się tenisem stołowym tylko bawią, może lepiej pozostaną przy starych, metodach. Na niższym poziomie są zupełnie wystarczające, a na pewno zdrowsze.