Strona główna    Okładziny   Deski    Długie czopy    Informacje różne    Video    Linki    Tuning    Trening i gra    Zdrowie    Kontakt



Źródło: forum MyTableTennisTalk Autor: Leeston Tłumaczenie i komentarz: Albur

 

   KILKA PRZEMYŚLEŃ O TYM, 

  JAK POWSTRZYMAĆ ATAKUJĄCEGO


Wszyscy to już przeszliśmy, nieprawdaż ? Stoimy na końcu stołu i odbieramy topspina za topspinem, desperacko próbując utrzymać piłkę i przejąć kontrolę nad grą. Jaką więc przyjąć taktykę by powstrzymać ten najazd ?

Po pierwsze, weźmy pod lupę umysł atakującego ….. dążą do „po pierwsze wygrania”, „zastraszenia Cię”, bycia „silniejszym”, sprawienia byś poczuł się „bezsilnym”, postawienia Cię zawsze w pozycji obronnej, sprawiając przez to byś czuł się graczem słabszym i gorszym. Atakujący uwielbiają również znajdować swój rytm, ponieważ karmią się swoim sukcesem i pewnym sensie dzięki niemu uzyskują poczucie bycia „niezwyciężonym”.

Tak więc pierwszą rzeczą jest rozważenie jak możesz zareagować i zaatakować ich sposób myślenia. Pamiętaj, że tenis stołowy tak samo jak grą fizyczną jest też grą psychologiczną. Tak więc, jak możesz do umysłu atakującego wprowadzić trochę zamieszania ?

Po pierwsze weź pod uwagę fakt, że atakujący lubi rytm i karmi się nim. Stąd też oddając piłkę nie chcesz jej tak naprawdę odegrać tam, skąd przyszła, bo wtedy atakujący będzie mógł znów „nakręcić się” i jak sprężyna odesłać cały ładunek z powrotem do Ciebie. Jeśli tylko możesz, spowoduj by atakujący musiał się ruszyć po każdym zagraniu bo w ten sposób mogą wkraść się błędy, poza tym zmęczy się szybciej. Atakujący zostanie zmuszony grać uderzenie atakujące jeszcze w trakcie ruchu, kwestionując w ten sposób ocenę swojej pozycji w odniesieniu do piłki, stołu i Twojej pozycji.

Odbiór na ciało może w tym pomóc, jeśli atakujący lubi grać “ze skrzydeł” z ręką wyciągniętą dla uzyskania maksymalnej siły. Wepchnięcie mu piłki w ciało gdy mają tylko ułamek sekundy na reakcję może osłabić jego odpowiedź, otwierając Ci okazję do przyłożenia własnej „magii”.

Rozważałeś zdjęcie tempa z piłki ? Atakujący szuka tempa bo jest nastawiony na atakowanie szybkiej piłki – zmniejszenie szybkości może zakłócić jego rytm w sytuacji, gdy zostanie zaskoczony zbyt dużym czasem do dyspozycji by zagrać piłkę, co może zbić ich z tropu.

Pamiętaj co myślą: atakuj, atakuj, atakuj, musisz wygrać, musisz być szybki i agresywny .......bla bla bla. Pogrzeb trochę z tą jego zdolnością do działania w tym stanie umysłu i wyprowadź go trochę z tej jego strefy dobrego samopoczucia.

Aby pozwolić mu doświadczyć „zbyt dużej ilości czasu”, trzymaj przy bloku rakietkę bardzo luźno, pozwalając jej delikatnie cofnąć się przy uderzeniu i wchłonąć moment pędu piłeczki. Ten proces jest bardzo delikatny, ale zdejmie z piłeczki tempo. 

Zmiana kierunku poprzez nietypowe ustawienie nachylenia rakietki jest innym narzędziem wykorzystywanym do naruszenia równowagi przeciwnika poprzez zagranie piłki pod nienaturalnym kątem.

Wykorzystanie side-spina to potężna broń, powodująca rotację boczną w kierunku od lub do atakującego przeciwnika. Pamiętaj, że do chwili odbicia się piłki po jego stronie on już podjął decyzję o uderzeniu, więc zuchwały odbiór side-spinowy może im sprawić realne problemy, jeśli go nie zauważyli. Do uzyskania takiego efektu użytecznym zagraniem jest blok z boczną rotacją. Tworzy się go przesuwając rakietkę na bok w trakcie bloku i może dać w efekcie bardzo ciekawe zagrania.

Atakujący chce by wszystko odbywało się szybko, więc nie daj się tym zastraszyć, zwolnij całą grę, daj sobie czas na podniesienie piłki czy użycie ręcznika. Przy rozpoczęciu gry nie śpiesz się, daj sobie czas na pozbieranie się, a w tym samym czasie  atakujący czuje się urażony, bo chce już zacząć. To nie jest oszustwo, to tylko wykorzystanie taktyki przeciwnej do taktyki atakującego.........w końcu tenis stołowy to też gra psychologiczna.

Jak usłyszysz od atakującego neandertalskie “sho!” po wygranym punkcie, to jest to klucz to tego, że jak jest na fali to czuje się „niezwyciężony”. Nie pozwól by miało to wpływ na Ciebie, bo oznacza to również, że jak jest w dołku to przeżywa głęboki kryzys i toczy wewnętrzną walkę próbując zrozumieć, jak stracił punkt – to jest coś, co jak masz nadzieję będą przeżywać w trakcie grania przez cały następny punkt !

Jeśli sprawisz by atakujący stracił 2-3 punkty z rzędu, to jego umyśle rozpocznie się panika odejdzie od gry, którą planował i przyjmie bezpieczniejszy styl aż do chwili odzyskania pewności siebie, bo nie będzie już mógł podejmować ryzyka. To może zdarzyć się tylko przez kilka punktów więc wypatruj swojej szansy i wykorzystaj ją kiedy tylko będziesz mieć okazję.

Taśma i kant stołu też są częścią gry, ale mogą Ci pomóc. Jeśli utrzymasz staranny i niski odbiór, nieuniknione jest, że prędzej czy później piłka zahaczy o taśmę i opadnie na drugą stronę. Jest to bardzo irytujące dla nastawienia psychicznego atakującego, bo w swoim hiperaktywnym świecie wysokiego tempa czuje się “okradziony” z punktu, co może okazać w wybuchu emocji. Twoją reakcją w trakcie przepraszającego podniesienia ręki jest …....... “przykro mi, szczęśliwe zagranie” …...... co oznacza, że on utracił szczęście, a Ty je zyskałeś – ha ha ha.

Pamiętaj, że istnieją dwa rodzaje ataku – topspin i płaskie uderzenie. W większości przypadków będziesz miał do czynienia z topspinem, więc uważaj na rzadziej spotykanego uderzacza! Mogą Ci sprawić więcej bólu bo trajektoria piłki kieruje się prosto w stół, a nie idzie łukiem jak topspin, co daje Ci mniej czasu na reakcję. Musisz również wziąć pod uwagę potrzebę kontroli bardziej ich szybkości, niż rotacji, co może powodować, że Twoje odegrania będą wychodzić za stół.

Kontroluj swoje emocje, czeka cię wyboista droga i nie daj się skusić „ciemnej stronie” otwarcie odpowiadając i przyznając, że ich styl gry ma na Ciebie wpływ. Wyśmiej to, okryj się „emocjonalnym teflonem” tak, by nic nie mogło przywrzeć do Ciebie !

Przeciwnik będzie próbował Cię odczytać – nie daj mu poznać onieśmielenia.

Przy serwie, zmuszenie przeciwnika do krótkich odbiorów wpłynie na jego zdolność do pokonania Cię. Tak więc krótkie, dobrze ulokowane rotacyjne podania spowodują jego słabszy odbiór. Prawdopodobnie będzie miał superszybką deskę i gumy, które dają dłuższe odbiory, co w krótkiej grze powoduje problemy z kontrolą tempa.

I na koniec, podcięcie jest groźną bronią przeciwko atakującemu, o ile Twoja gra może jest wrażliwa na nawałę topspinów, a masz pewne podcięcie.

Mam nadzieję, że te rozważania pomogą Wam gdy następnym razem znów będziecie walczyli z zawodnikiem atakującym.

Powodzenia ….................... Leeston.


Komentarz
Albura

 
W zasadzie nic dodać, nic ująć. Podobne są przemyślenia właściwie wszystkich autorytetów tenisa stołowego. Z dostępnych u nas przykładów szczególnie wyeksponowane są u Jurka
Grycana w jego znakomitym „Integralnym tenisie stołowym”, gdzie w Ogólnych Zasadach Taktycznych (Rozdział 8.2.) istotnie rozwija kwestie zmiany rytmu gry, rotacji i miejsca zagrania.

Podstawową kwestią jest niewątpliwie fakt, że nikt, nawet zawodnicy mający coacha, który za nich (teoretycznie) odwala robotę taktyczną, nie jest zwolniony od myślenia. Nawet, gdy wszystko idzie dobrze, to też trzeba samemu reagować na ewentualne zmiany taktyki przeciwnika - i to szybko

Oczywiście wszystko to ma sens, jeśli potrafi się założoną taktykę wykonać dzięki posiadanej technice. Natomiast każdy może zrealizować „zagrywki psychologiczne”, o których pisze Leeston.

Ja bym tylko dodał jeszcze jeden element - waleczność do końca – walcz o każdą piłkę, w grze nic nie jest przesądzone, a zwłaszcza w końcówkach setów, przy których przegrywający zawodnik może czasem wiele ugrać. Nawet najlepsi zawodnicy na świecie podlegają, mimo specjalnemu treningowi, zacięciom psychologicznym (niestety my też). Nie trzeba sięgać do legendarnych przykładów z lat 50-ych ubiegłego wieku. Zupełnie niedawno mogliśmy zobaczyć, jak w finale drużynowych Mistrzostw Świata Ma Lin oddawał seta Bollowi ze stanu 10:5, Wang Hao z takiego samego stanu doszedł Zhanga Jike w finale ostatnich mistrzostw świata, czy też dwa „dziwne” sety między Ma Longiem a Zhangiem Jike w finale China Open 2011.

                                                                                                                                                                 Powrót do "Leeston"                      Powrót do "Trening"